11.24.2007

Lamborghini Reventon

Motooktan ogarnięty od pewnego czasu manią szybkości i bicia rekordów, nie daje za wygraną. Mamy kolejny wyścig, tym razem coś bardziej ekscytującego niż sam wyścig z czasem. Jak wypromować najnowszy model superszybkiego auta? Zmierzmy je z samolotem.

Wszystko
wygląda profesjonalnie, kampania godna tak drogiego auta. Jeden szczegół: Wszystkie egzemplarze Lamborghini Reventon zostały już sprzedane przed ich produkcją w 2008r. Dwadzieścia samochodów, z których każdy kosztuje ponad milion euro (plus podatek), rozeszło się jak ciepłe bułeczki. Szczęśliwymi posiadaczami są osoby, które ściśle współpracują z Lamborghini, więc i na brak gotówki nie narzekają. Bardzo sprytne podejście speców od marketingu w Lamborghini. Po co budować niewyobrażalnie drogie auto i sprzedawać je w ciemno skoro możemy sobie wyprodukować samochody, które sami kupimy?

Niesamowity wyścig miał miejsce w wojskowej
bazie Ghedi we Włoszech. Na pasie startowym o długości 3 km łeb w łeb stanął samolot Tornado i Lamorghini Reventon. Na początku prowadzenie objęło Lamborghini, ale pod koniec wyścigu przy 340km/h prowadzenie objęło Tornado.

Lamborghini Reventon to zdobywca tytułu “Most Beautiful Automobile in the World 2007” po zaprezentowaniu go na targach we Frankfurcie we wrześniu tego roku. O jego wygląd zatroszczyło się Centro Stile Lamborghini, absolutna elita i mieszanka wybuchowa designerów tejże marki. Tak to już bywa, że samochody obrzydliwie drogie i jeszcze bardziej piękne wzbudzają największe zainteresowanie. Lamborghini to przede wszystkim styl, zewnętrzna otoczka, dużo koni i nic poza tym. Typowy włoch wśród samochodów, bajerant. Nie zmienia to faktu, że takich samochodów nigdy nie powinno zabraknąć!




11.23.2007

BMW M3 w wersji sedan

Nowy BMW M3 Sedan różni się wieloma cechami od pozostałych edycji. M.in. jest pierwszą 4ro drzwiową M3 od czasów E36. Bazuje on na wersji 2008 M3 Coupe. Silnik o pojemności 4 litrów produkuje moc 420 koni mechanicznych. Coupe było stworzone głównie w celu konkurowania z Audi RS5 i Mercedesem CLK63 AMG, nowy sedan natomiast ma za zadanie stanąć w szranki z Lexusem IF-S, Audi RS4, oraz Mercedesem C63 AMG.

Tak jak M3 i M6 Coupe, tak i M3 Sedan nie posiada dachu z włókna węglowego. Sedan będzie posiadał takie same felgi 18" jak w Coupe. Napęd skierowany jest na tylną oś, a V8ka wspierana jest przez manualną, 6-cio biegową skrzynię, lub aż 7-dmio biegowy automat.




11.22.2007

1,7 s do setki? Tak potrafi Barabus TKR...

Buggatti Veyron nie ma dłużej prawa być najszybszym samochodem świata. A to za sprawą pokazanego supersamochodu pod tajemniczą nazwą Barabus TKR: 1005 konnego wozu, które może przyśpieszyć do 100km/h w zaledwie 1,7s !!! Z prędkością maksymalną około 440km/h zostawia swoich konkurentów w tyle. Cała ta moc pochodzi z podwójnie turbodoładowanego 6-litrowego silnika V8 .

Auto ma całą karoserię oraz ramę z włókna węglowego czyli z tzw. "carbonu". TKR nie jest królem bezwzględnym - wnętrze kusi najlepszą skórą i przyjemnym w dotyku aluminium i zamszem, na którym zaciskać się będą ręce istoty, która ośmieli się usiąść za sterami. TKR nie jest też królem pięknym - można zaryzykować wręcz stwierdzenie, iż jest szpetny - wygląda jak tani Saleen z tyłem od Pagani. Nadwozie jest jednak funkcjonalne i właściwie po co cokolwiek więcej - nikt nie zdoła przyjrzeć się pędzącemu bolidowi.

Nowego króla budowano z pomocą liderów światowej branży przemysłu motoryzacyjnego przez ostatnie 10 lat, na długo przed tym zanim jeszcze zrodził się pomysł budowy Bugatti. Skromny lud ujrzał go po raz pierwszy na tegorocznym Londyńskim salonie samochodowym. TKR ma konkurować z najszybszymi, najbardziej luksusowymi i najlepiej prowadzącymi się samochodami na świecie.

Na koniec, żeby Was ściągnąć na Ziemię podam cenę: około 2 000 000 złotych ...

Audi A5 3.0 TDI MTM

Niemiecka firma tuningowa MTM zaprezentowała na targach w Essen swoją dieslową błyskawicę.

Podczas testu porównawczego na torze wyścigowym w Hockenheim dieslowe MTM z silnikiem o mocy 221 kW (300 KM) przejechało okrążenie w czasie o sekundę lepszym od Audi S5. Przypomnijmy, że S5 dysponuje o 40 kW (54 KM) większą mocą. Wynik wyścigu może wydawać się niemożliwy, ale trzeba uwzględnić, że w wersji seryjnej wysokoprężny silnik oferuje maksymalny moment obrotowy 500 Nm, a po przeprogramowaniu jednostki sterującej aż 550 Nm, jest to o całych 110 Nm więcej niż 8-cylindrowy silnik wersji S5. Zaskakuje fakt, że czas prześpieszenia od 0 do 100 km/h pozostał na pierwotnej wartości 5,9 s.

Ponieważ w MTM uważają, że zwiększenie mocy bez poprawienia wydajności układu hamulcowego jest nieodpowiedzialne, zamontowali w aucie nowe wiercone tarcze z przodu o średnicy 380 mm dopełnione 8-tłoczkowymi zaciskami. Audi zatrzymuje się teraz z prędkości 100 km/h na odcinku 35 m. Kolejnym atutem zmodyfikowanej jednostki wysokoprężnej jest przesunięcie elektronicznego ogranicznika prędkości maksymalnej do poziomu 265 km/h. Zawieszenie otrzymało nowe sprężyny i amortyzatory oraz zmienioną geometrię. W nadkolach pojawiły się 21-calowe koła z oponami w rozmiarze 295/25 ZR 21.

Jeśli chodzi o zmiany stylistyczne, są one raczej stonowane. Nieznacznie zmieniono przedni i tylny zderzak, spod którego wychodzą cztery chromowane końcówki wydechu. Tak na marginesie, jeśli klient zrezygnuje z nowego układu wydechowego, MTM gwarantuje niższą moc jednostki napędowej (215 kW/292 KM).

Audi przez pryzmat czasu.

11.21.2007

Ferrari FXX Evoluzione

Ferrari FXX powstało w 2005 roku na bazie modelu Enzo w zaledwie 29 egzemplarzach i jego cechą charakterystyczną było to, że aby się nim przejechać, trzeba było zapłacić 1,5 mln euro. Model FXX był przeznaczony wyłącznie dla tych, którzy mieli już w garażu samochody tej marki i chcieli uczestniczyć w specjalnym, trwającym rok programie testowym wyczynowego Ferrari.

Na ich potrzeby moc centralnie umieszczonego 12-cylindrowego silnika podniesiono do 800 KM, a Enzo zostało odchudzone, wzmocnione konstrukcyjnie i wyposażono je w pakiet, który miał poprawić jego właściwości aerodynamiczne. Najnowsza generacja FXX będzie jeszcze mocniejsza - moc silnika 6,3 wzrośnie do 860 KM i osiągana będzie przy 9500 obr./min. Do tego auto poddano drobnym retuszom stylistycznym (nowy kształt spojlerów i kolorystyka).

Teraz FXX Evoluzione będzie jeździć na specjalnych oponach Bridgestone, a za zatrzymanie bolidu odpowiedzialny będzie najnowocześniejszy ceramiczny układ hamulcowy. Testy tego modelu odbywać się będą w latach 2008/2009. Udział w programie będzie kosztował również około 1,5 miliona euro. Ale dla właścicieli FXX poprzedniej generacji mamy dobrą informację: Ferrari przewiduje możliwość przerobienia FXX na FXX Evoluzione. Ciekawe, za ile...



11.20.2007

AC SCHNITZER GP3.10 GAS POWERED - BMKa z gazem!

Oto firma specjalizująca się w kombinowaniu z samochodami BMW - AC Schnitzer przedstawia swój kolejny projekt: GP3.10 GAS POWERED. Jak sama nazwa wskazuje, samochód zasilany jest gazem. Jest to BMW 3 Series Coupe wyposażone w zmodyfikowany silnik z BMW serii M5. I nie jest to jakby sie wydawało "M5-tka przerobiona na gaz", a modyfikowany konstrukcyjnie, dziesięciocylindrowy silnik pod kątem 'nietypowego' paliwa.

Dlaczego 'nietypowego'?? Bo nie jest to popula
rne paliwo do bicia rekordów prędkości. Może najnowszy projekt AC Schnitzer nie jest najszybszym jeżdżącym BMW na świecie bo ten tytuł wciąż należy do AC Schnitzer Tension. Jednak nowa wersja "trójki" to najszybszy samochód świata napędzany właśnie gazem. GP3.10 GAS POWERED rozpędziło się do 318,1 km/h na 13 km torze Nardo w południowych Włoszech. Model ten wyceniono na 198 000 Euro.

Konstruktorzy BMW nie wykluczają, ze zamierzają wprowadzać rozwiązania techniczne zastosowane w tym modelu w swoich przyszłych konstrukcjach.



Hyundai Genesis Coupe

Hyundai szykuje poważnego pogromcę amerykańskiego rynku samochodów premium coupe z Infiniti G37 na czele. Na salonie samochodowym w Los Angeles zaprezentował "pocisk" o nazwie Genesis Coupe Concept.

To co można zobaczyć na stoisku Hyundaia podczas trwającego właśnie salonu samochodowego w Los Angeles, może zaskoczyć. Po tym jak podczas tegorocznej wystawy we Frankfurcie koreański producent zaprezentował prototyp o nazwie Veloster będący ozdobą jego stoiska, tak teraz prezentuje concept o nazwie Genesis Coupe. O ile jednak ten pierwszy to raczej wizja przyszłości, o tyle ten drugi to w zasadzie seryjna produkcja. Prezentacja przeprowadzona na ziemi amerykańskiej w mieście "aniołów", to nie przypadek. To właśnie głównie w USA Genesis Coupe będzie miał za zadanie podjąć walkę z autami premium coupe. Hyundai nawet nie ukrywa, że jego nowa broń wycelowana jest prosto w Infiniti G37, a spodziewany termin ataku to wiosna 2009 roku. A jak ma tego dokonać?

Oto przepis na sukces... Egzemplarz pokazany w Los Angeles trudno nie zauważyć. Nadwozie pomalowano na dwa kontrastujące ze sobą kolo
ry. Elementy po kuracji odchudzającej przy użyciu karbonu, czyli "chapy" w przednim zderzaku, maskę i dach pokryto lakierem o nazwie przywodzącej na myśl pociski balistyczne, Ballistic Black. Doskonale kontrastuje on z drugim lakierem pokrywającym całą resztę nadwozia, którego już sama dźwięcznie brzmiąca nazwa Sonic Orange, wywołuje pozytywne wibracje. Ale nawet pomijając to barwne zestawienie, nadwozie prezentuje się bojowo i smukło. Przednie wloty powietrza są wielkości paszczy rekina, ale nie nachalne. Prawie cała maska wyposażona została w potrójny zestaw skrzeli, które mają na celu chłodzenie agregatu napędzającego tego koreańskiego pochłaniacza mil asfaltu. Boczne otwory tuż przed tylnymi kołami mają na celu odpowiednie schładzanie układu hamulcowego w czasie jego pracy. A to nie byle jaki układ hamulcowy, bo firmowany przez Brembo i wyposażony w wentylowane tarcze o średnicy 340 mm z przodu i 330 mm z tyłu oraz dwutłoczkowe zaciski. Z tyłu na klapie zamontowano delikatny spoiler, który spektakularnością ma się nijak do potężnego karbonowego dyfuzora, w który wkomponowano dwie oryginalne w kształcie końcówki układu wydechowego wielkości dysz wylotowych F-15 Eagle. Na genezę powstania Genesisa duży wpływ miały dwa wcześniejsze prototypy Hyundaia. Na interesującą formę bocznej linii szyb określaną przez designerów jako Day Light Opening mającą zapewnić doskonałą widoczność podróżnym z wnętrza pojazdu, wpływ miał concept o nazwie HCD9 Talus. Jednak najistotniejszy w tym projekcie był HCD8 Sport Tourer, który wpłynął na kształt przednich i tylnych świateł oraz linii nadwozia osadzonego na pięcioramiennych, polerowanych 20-calowych felgach aluminiowych z oponami Hankook w rozmiarze 255/35 R20 z przodu i 275/35 R20 z tyłu. Styliści nie ukrywają, że Genesis został częściowo natchniony również duchem aut startujących w słynnym 24-godzinnym wyścigu Le Mans, autami przeznaczonymi do driftingu i... modelami samochodów z firmy Jada Toys Dub City. Przy dość pokaźnych wymiarach nadwozia o długości 4666 mm, szerokości 1902 mm, wysokości 1386 mm i rozstawie osi 2820 mm, należy oczekiwać obszernego wnętrza, a to dość istotny element w tej klasie aut i układzie siedzeń 2+2.

Przedstawiony concept ma pod maską... "nicość". Hyundai ma już jednak konkretne plany co do "wszczepu" jaki ma zamiar zastosować. Wiadomo, iż będzie to przeniesiony z tegorocznego concept-caru o nazwie Genesis Sedan, silnik benzynowy DOHC V6 o pojemności 3.8 litra ze zmiennymi fazami rozrządu CVVT, będący drugim w historii Hyundaia przekazującym swą moc na tylne koła. Planowana maksymalna moc i moment obrotowy tego aluminiowego agregatu to odpowiednio ponad 300 KM i 340 Nm przenoszone na koła za pośrednictwem 6-stopniowej skrzyni biegów. Takie parametry mają zapewnić Genesisowi sprint do "setki" w czasie krótszym niż 6 sekund.

Aby podkreślić dążenia Hyundai
a do równania się z autami o aspiracjach sportowych, w przygotowaniu jest blokada mechanizmu różnicowego. Całość jak widać prezentuje się nader ciekawie. Są tylko dwie złe wiadomości. Wersja seryjna będzie mniej widowiskowa od prezentowanej, gdyż auto straci prawdopodobnie kilka agresywnych detali stylistycznych. Ponadto ten zabieg uwidoczni jedną, trochę niepokojącą cechę. Auto jest podejrzanie podobne do swojego głównego konkurenta.

Ale kto by zwracał na to uwagę, skoro cena Infiniti G37 oscyluje w granicach 34 500 USD, a za Genesisa zapłacić trzeba będzie tyle ile za zdecydowanie słabsze Mitsubishi Eclipse V6 GT, czyli ok. 24 000 USD. Firma rozważ
a również możliwość wprowadzenia tego auta do sprzedaży na terenie Unii Europejskiej, ale jak tu będzie się przedstawiała ewentualna cena, tego nie wiadomo. Dla nas Polaków i tak jest coś co cieszy, szefem stylistów projektujących coupe Hyundaia był Joel Piaskowski. Miejmy nadzieję, że ten polski akcent będzie miał wpływ na decyzję szefostwa firmy, aby dane nam było poznać Hyundaia Genesisa bliżej niż tylko ze zdjęć.



źródło: www.autogaleria.pl

Hennessey Venom GT

Kolejny pogromca Bugatti Veyrona się zbliża!


Hennessey ujawniło wreszcie jakieś informacje o swoim nowym nadchodzącym superaucie. Nazywa się ono Hennessey Venom GT (nie mylić z Bugatti Veyronem). Auto będzie miało wmontowany silnik od Vipera Venoma. Jest to podwójnie doładowana V10 o mocy 1000KM!


Moc będzie przekazywana na tylną oś, a zarządzać tym wszystkim będzie 6cio stopniowa, ręczna skrzynia biegów, jako opcja istnieje skrzynia sekwencyjna. Oznacza to wszystko, że finałowa wersja będzie miała stosunek masy do mocy na poziomie 1,225kg/1KM, co w rezultacie ma dać osiągi na bardzo wysokim poziomie. I tak od 0-100km/h ma się rozpędzać w 2,5 sekundy, a 300km/h zobaczymy już po 14 sekundach! Hennessey pochwaliło się już, że udało im się zebrać kilka zamówień na auto, w tym od właścicieli Vipera Venoma 1000 Twin Turbo. Jeśli wszystko wypali to ujrzymy auto już w 2009 roku.

Mercedes Benz klasa C model 2007

Następca Mercedesa 190 cieszy się ogromną popularnością, a każda jego nowa wersja zyskuje większe grono wielbicieli. Ten kompaktowy Benz od początku swej produkcji zapewnił sobie bardzo stabilną pozycję na rynku i bez trudu radzi sobie z konkurencją innych marek. Auto dostępne jest jako sedan, kombi, a także sportowe coupe.

Mercedes klasy C przeszedł pierwszą poważniejszą modernizację po 11 latach od wprowadzenia na rynek - w 2004 roku. W marcu 2007 roku debiutuje trzecia generacja klasy C, wyposażona w szerszy rozstaw osi, sztywniejsze nadwozie, napęd na tylne koła lub 4 x 4, o wyglądzie podobnym nieco do klasy S i CLS.
Bezpieczeństwo, komfort, dynamika: oto wyjątkowe cechy Klasy C. Ta limuzyna imponuje wszechstronnością swego konceptu, przez co spełnia oczekiwania różnych grup docelowych. Dzięki liniom wyposażeniowym AVANTGARDE, ELEGANCE i CLASSIC Mercedes-Benz oferuje trzy odrębne modele, w których akcent kładzie się albo na komfort, albo na dynamikę. We wszystkich wariantach modelowych stosowane są te same, najnowocześniejsze technologie.
Wśród nich znajdziemy nowo opracowany pakiet AGILITY CONTROL obejmujący dostosowujące się do sytuacji sterowanie zachowaniem amortyzatorów, inteligentny system oświetleniowy ILS z pięcioma różnymi trybami świecenia oraz przewidujący zagrożenia system ochrony pasażerów PRE-SAFE®. Do wyboru są cztery- i sześciocylindrowe silniki – średnio o 13 proc. mocniejsze od jednostek stosowanych w poprzednim modelu, ale średnio o 6 proc. oszczędniejsze pod względem zużycia paliwa.

Gama Silnikowa
Produkowany jest z silnikami o mocy od 136km do 272km. Często napisy typu "200" nie pokrywają się dokładnie z pojemnością silnika. Silniki wysokoprężne są ciekawą ofertą zdecydowanie pod względęm mocy, niestety nie można tego powiedzieć o cenie. Silniki benzynowe zaskakują mocą, jednakże palą też swoje.

Silniki wysokoprężne
C200CDI - 2148ccm, 136 km, 215 km/h
C220CDI - 2148ccm, 170 km, 229 km/h
C320CDI - 2987ccm, 225 km, 250 km/h

Silniki benzynowe
C180 kompressor - 1796ccm, 156 km, 223 km/h
C200 kompressor - 1796ccm, 184 km, 235 km/h
C230 - 2496ccm, 204 km, 240 km/h
C280 - 2996ccm, 231 km, 250 km/h
C350 (automat) - 3498ccm, 272 km, 250 km/h
C63 AMG (automat) - 6208ccm, 457 km, 250 km/h

Źródło: motonews.pl

11.19.2007

LA Auto Show 2007: Toyota Matrix Rally Concept

Salon samochodowy w Los Angeles przepełniony jest ciekawymi samochodami koncepcyjnymi. Toyota obok „grzecznej” wersji seryjnej swojego crossovera Matrix, prezentuje także „agresywną” rajdówkę.


Podczas salonu samochodowego w Los Angeles Toyota zaprezentowała koncepcyjną wersję modelu Matrix nawiązującą do najwyższego poziomu wyposażenia XRS. Seryjny Matrix w Los Angeles oficjalnie zadebiutował, ale Toyota chciała uatrakcyjnić premierę, tak więc przygotowała wersję Matrix Rally.

Toyota Matrix Rally Concpet od standardowej wersji odróżnia się dynamicznym wyglądem zewnętrznym nawiązującym do bolidów rajdowych. Na pierwszy rzut oka zaciekawią „wyczynowe” zderzaki (tylny z dyfuzorem), wloty powietrza na dachu i masce, a także 19-calowe alufelgi firmy O. Z. Samochód optycznie obniżono przez zamontowanie listew progowych.

Pod maską znajdziemy tradycyjną benzynową jednostkę o pojemności 2,4 l (118 kW/160 KM przy 6000 obr./min). Toyota twierdzi, że gdyby Matrix naprawdę pojawił się na starcie jakiegoś rajdu, jego silnik otrzymałby doładowanie.





Źródło : roadlook.pl

Ford Focus ST 500

Zaledwie 500 sztuk limitowanej edycji ST 500 trafi do swoich właścicieli.

Ford Focus ST 500 wyróżnia się czarnym lakierem z srebrnymi pasami. Samochód powstanie w ilości zaledwie 500 sztuk przeznaczonych wyłącznie na rynek brytyjski.

Edycję ST 500 zbudowano na bazie ostatniego szczebla ewolucyjnego Ford Focus ST (ST3). Samochód dysponuje mocą 166 kW (225 KM) przy 6000 obr./min. i momentem obrotowym 320 Nm dostępnym od 1600 obr./min. Od seryjnej wersji auto najbardziej odróżnia się kolorystycznie. Czarny metalik z dwoma srebrnymi pasami ciągnącymi się wzdłuż całego nadwozia czynią z auta unikatowy egzemplarz. Kolorystycznie auto ma nawiązywać do Forda GT 40, który zwyciężył w wyścigu Le Mans w roku 1966. Wewnątrz oprócz chromowanych plakietek „ST 500” znajdziemy czerwone siedzenia Recaro.

Cena auta ma wynieść na rynku brytyjskim 20 495 funtów.


Źródło : roadlook.pl

Mitsubishi Double Shotz

Nowy koncepcyjny samochód Mitsubishi. Tym razem opatrzony nazwą Double Shotz. Dlaczego taka nazwa? Otóż został wyprodukowany ku chwale dwulitrowego silnika 4G63 stosowanym w Mitsubishi Lancer Evo.


Ale coś tutaj nie gra? W silnikach czegoś brakuje, cały samochód ma jednolite rysy no i wogóle jak sie do tego wchodzi? Gdzie są drzwi? Prosta odpowiedź: ciężko byłoby wejść do samochodu wyprodukowanego w skali 1:64, tym bardziej z plastiku. Panowie z Mitsubishi postarali się o stworzenie swojego samochodu w kolekcji Hot Wheels spółki Mattel. Firma ta ogłosiła konkurs dla projektantów samochodów o stworzenie modeli pojazdów do kolekcji samochodów koncepcyjnych na 2008 rok.

11.18.2007

SSC Aero TT - filmiki prezentujące możliwości !

Jako, że kilka dni temu napisałem o najszybszym wozie świata - SSC Ultimate Aero TT, postanowiłem bardziej przybliżyć Waszym oczom to cudo. Zobaczcie to sami na 3 filmikach!





Toyota 2000SR

Studio designu z hiszpańskiej Walencji przypomniałow we własnej interpretacji klasyczne japońskie coupe Toyoty.Nazywają się Sure Design i swoją pracę jak na razie prezentują tylko w internecie. Jednak przyszłość kreują także przez zerknięcie do przeszłości. Jednym z takich powrotów jest koncepcyjna wersja legendarnej Toyoty 2000GT.

Pierwotny samochód powstał we współpracy z firmą Yamaha i zadebiutował jako prototyp w roku 1965. Do produkcji trafił dwa lata później. W sumie powstała tylko 337 sztuk japońskiego supersportu z rzędowym 6-cylindrowym silnikiem o pojemności 1988 cm3 o mocy 110 kW (150 KM) przy 6600 obr./min. Istnieje także kilka kolejnych egzemplarzy z silnikami o pojemności zwiększonej do 2300 cm3. Na potrzeby filmowców powstały także dwa roadstery, jednym z nich jeździł Sean Connery w filmie o agencie 007, You Only Live Twice (Żyje się tylko dwa razy).

Przypomnijmy, że oryginalny pojazd powstał również dzięki legendarnemu Albrechtowi Goertz, autorowi designu BMW 507 czy Datsuna 240Z. Co prawda Goertz nigdy nie współpracował z Toyotą, ale w latach 60. przygotowywał dla Nissana prototyp 2000GT. Nissan współpracujący wtedy z Yamahą porzucił ten projekt, ale ludzie z Yamahy przekonali Toyotę, żeby opracować własne studium. Wydaje się prawie pewne, że Toyota nie wykorzystała tylko oznaczenie.

Sure Design przygotował aktualne wcielenie Toyoty. Wirtualny model przypomina mieszankę TVR Sagaris i Saab Aero X. Według wyobrażeń projektantów Toyota 2000SR pod maską powinien pojawić się silnik 3,5 V6 z podwójnym doładowaniem o mocy 441 kW (600 KM) napędzającym tylne koła. Spalinową jednostkę napędową miałby dopełnić silnik elektryczny napędzający przednią oś.























Źródło : roadlook.pl

 

MotoOktan 2009