7.14.2008

Czego nie uczą, a powinni

Tym razem chciałbym przedstawić serię artykułów "Wysokich Obrotów" autorstwa pana Artura Włodarskiego, pt. "Czego nie uczą, a powinni". Świetna lektura dla wszystkich kierowców, którzy niedawno odebrali swoją plakietkę a także dla tych, którzy wiedzą ze rutyna zabija lub interesują się bezpieczną jazdą.

Ciekawe wskazówki nt. wyprzedzania, pokonywania zakrętów, wyprowadzania auta z poślizgu, jazdy autostradowej i ekonomicznej przy uwzględnieniu różnic w prowadzeniu się aut przednio - tylno napędowych.

Nie radzimy jednak praktykować tego w żadnym wypadku w ruchu publicznym, a jedynie pod okiem instruktora na zamkniętym torze itp...

Odnośniki:
Czego nie uczą, a powinni I
Czego nie uczą, a powinni II
Czego nie uczą, a powinni III
Czego nie uczą, a powinni IV
Czego nie uczą, a powinni V


A na deser mały pokaz do jakich umiejętności prowadzą lata praktyki i nauka pod okiem instruktorów bezpiecznej jazdy ;)



10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wiekszosc osob i tak nic nie zapamietuje z nauki :)

Dembi pisze...

Prawda jest taka, ze jakby nawet uczyli tego to by byl problem ze nie ucza czegos innego. Zawsze tak jest, wszystkiego sie nie da zrobic. Na http://www.twoje24finanse.pl znajduja sie artykuly jakie sa koszta takich szkolen polecam.

Simi pisze...

Zupelnie sie nie zgadzam z tym co napisales. Bujdy i tyle...!

moto pisze...

Takie jest życie. Są krzesła i parapetu :)

Samochody pisze...

Bo nauka idzie w las niestety..

Motoryzacja pisze...

Powinni tego uczyc

Bart pisze...

Bardzo przydatna seria artykułów, myślę że stanowi niezłe uzupełnienie kursu jazdy, powiem więcej nawet uzupełnienie wiedzy dla doświadczonych już kierowców ;) Mnie bardzo przypadł do gustu artykuł o wychodzeniu z poślizgu. Co do kursów na prawo jazdy każdy instruktor jest inny i to tak naprawdę od nich zależy czego nauczą...nie oszukujmy się ale wiele szkół okraja godziny za kółkiem i zamiast planowych (jeżeli dobrze pamiętam) 30, jeździsz 20...

Szlifiera pisze...

Dużo osób także ma poczucie, że jak zdali egzamin na prawo jazdy, to mają już umiejętności kierowcy rajdowego,od razu po egzaminie zaczynają rozwijać prędkości, których na kursie nigdy nie osiągali a następnie ich umiejętności weryfikuje życie - niestety.

Koszta szkoleń, kosztami, ale kurs przygotowawczy nie uczy jeździć, ale uczy jak zdać egzamin.

Ciekawy blog, zapraszam do siebie, co prawda dopiero zaczynam, ale również staram się poruszyć tematykę związaną z motoryzacją.

Pozdrawiam!

Mucha pisze...

Dzięki. Bardzo chętnie obejrzę. Może się czegoś nowego nauczę. Sam przeszedłem już kilka szkoleń. Chętnie zobaczę, jak to widzą inni, a w szczególności fachowcy.

Unknown pisze...

A ja zapraszam na impreze Summer Cars Party od 15 września na Lotnisku w Katowicach. Będzie się działo :)

 

MotoOktan 2009