12.17.2006

Nardo HighSpeed Event


Płd. Włochy, niedaleko miejscowości Lecce. Na torze w kształcie owalu o długości 12,5 km najszybsze auta świata doznają największych tryumfów oraz druzgocących porażek. Jeśli Nurburgring w Niemczech jest nazywany zielonym, to tor Nardo Prototipo jest z pewnością Szarym Piekłem.



Zebranie 16 największych tunerów z całego świata było poważnym wyzwaniem. Jednak okazja była ważna. Auto Bild wspólnie z Continentalem zorganizowali ekstremalny konkurs na włoskim Nardo. W sumie żadnych zasad. Cel prosty - pojechać jak najszybciej. W zasadzie proste zadanie, wcisnąć gaz do dechy i zamknąć "budzik". Niestety nie jeden zawodnik wyzionął ducha i to już przed startem. Pokonani wyjechali na lawetach, zwycięzcy wpisali się do rekordów. Oto oni.

Czarne Porsche 911 Cabrio nie rzuca na kolana. Nie ma wlotów powietrza łykających wszystkich uczestników drogi oraz ogromnego spoilera z tyłu kojarzącego się z kiczowatym tuningiem japaneese toys. Jest za to mocno posadzone na glebę, ma cudowne 19-calowe lakierowane na czarno felgi z polerowanym rantem i delikatne akcenty stylistyczne. Potężne cztery wydechy zdradzają jednak ponadprzeciętne umiejętności tej bestii.

Pod tą Carrerą podpisuje się w sumie mało znana niemiecka firma 9ff, która zaprezentowała na torze model T6 (oznaczenie godne Terminatora). 780-konne Porsche 911 dopalone dwiema turbosprężarkami osiągnęło prędkość 380,5 km/h (236,5 mph) stając się jednocześnie najszybszym na świecie seryjnie produkowanym kabrioletem. Pełny respekt! Co ciekawe podczas bicia rekordu na samochód założono... twardy dach "hardtop".

Najszybsze otwarte Porsche świata to nie jedyny rekordzista toru. Nardo zostało również zaszczycone obecnością Brabusa, który ściągnął najszybszego seryjnie produkowanego sedana. Rocket, bo o nim mowa, ustawił poprzeczkę jeszcze wyżej i stał się... jeszcze szybszym sedanem. Napędzany 12-cylindrowym silnikiem o pojemności 6,3-litra i mocy 730 KM Brabus osiągnął 365, 7 km/h. Nowy wynik poprawił poprzedni o 3,3 km/h (362,4 km/h). W sumie niby nic, ale sedan (no umówmy się coupe-sedan) "poganiający" tylko jakieś 40 km/h mniej od samego Bugatti Veyrona, to widok co najmniej niesamowity.

Źródło : Autogaleria.pl

Brak komentarzy:

 

MotoOktan 2009