Pomyśleć można - kolejny studyjny samochód, nic specjalnego. Czytasz dalej - Rinspeed. No dobra, może jednak to jest coś godnego uwagi. Dlaczego? Rinspeed to feng-shui wśród samochodów. Przyjemność z jazdy przedewszystkim. Nie z powodu osiągów silnika i jego ryku. Na pierwszym miejscu - wnętrze.
Frank M. Rinderknecht, designer tego samochodu miał nies
amowitą wizję. Co jest takiego specjalnego jeśli chodzi o ZaZen? Jak już pewnie zauważyliście (a jak nie to zróbcie to teraz) ciągnący się dach przez cały samochód nie dość, że jest przezroczysty, to na dodatek ma dziwną poświatę. Pokryty jest milionami kryształów marki Svarowski. Jakby tego było mało, dodatkowe światło stop jest wyświetlane na tylniej szybie przez laser, co sprawia nieco wrażenie hologramu.
Już zupełnie na marginesie wypada podać, że Rinspeed ZaZen napędzany jest silnikiem nowego Porsche 911 S.
1 komentarz:
Your blog keeps getting better and better! Your older articles are not as good as newer ones you have a lot more creativity and originality now keep it up!
Prześlij komentarz